Druga rzecz która mnie niepokoi, to że boi się wyjść, pójść poza kletke. Ciągle siedzi i patrzy co się dzieje za oknem. W klatce ma zabawki, na zewnątrz również. Każdego dnia przebywam z nim po min godzinie, ale spędzam więcej czasu. Na tyle że już daje się głaskać i bez problemu je z ręki.
Prośbą o pomoc w obecnej sytuacji oraz tego jak go rozruszać? (dodam, że nie trzymaliśmy go w klatce dłużej niż 2 dni od przyjazdu do domu)